Zaangażowałam się w kilka akcji, które zajmują czas. Ostatnie - projekt "ogrzewamy zimę",
który wymaga solidnego przyłożenia się do pracy - do końca listopada muszę wyprodukować sporo ciepłych czapek dla dzieciaków z fundacji.
Może to zbieg okoliczności, a może mi te czapki pisane -
Kate Kasia Gotzen zaprosiła chętnych do wyzwania - 12 czapek w jeden rok. Jedna czapka miesięcznie to niby niedużo, ale.... postaram się sprostać zadaniu :)
Dla fundacji zrobiłam na razie takie zestawy i pojedyncze czapy:
Ale zanim zabrałam się do czapek, udało mi się, latem, zrealizować jedno poważne zadanie:
obiecana Córci bluzka z koronką na plecach.
Zakochałam się w koronce irlandzkiej! Zamiast zająć się sprawami poważnymi, zaczęłam studiować niezliczone wzory i filmiki i uczyć się nowości!
Bluzeczka dostała koronkę w wersji letniej, z białego bawełnianego kordonka. W efekcie prób dorobiłam się sporego zapasu elementów w kolorze ecru - nie mogłam się zdecydować i robiłam dwie wersje. Nic nie szkodzi, na pewno wykorzystam!
Licho nie śpi i podesłało mi zdjęcia modeli z włóczki różnej grubości - swetry, sweterki, tuniki, bluzeczki, a nawet płaszcze. No i co zrobiłam?
Na razie cienka, popielata - będzie sweterek.
Co dalej - zobaczymy, ale palce mnie swędzą.
Może dobrze, że nadeszła jesień. Pomyślałam o zimie i swoim dziecku. Irlandkę odłożyłam chwilowo, bo zachwycił mnie sweter:
Zanim się obejrzałam, już miałam próbki wzoru - robione "na oko", bo do swetra opisu nie było. Zaczęłam, zrobiłam sobie wykrój i podjęłam próbę zrobienia góry jako całości - rękawy z karczkiem. Wzór pojawił się w gazetce "Swetry" nr 6/2014. Oczywiście nieco inny i inaczej robiony, ale ja kontynuuję po swojemu :)
Czyli teraz mam na głowie czapki dla fundacji (włóczka w drodze na kolejne), czapki na wyzwanie i ten sweterek, który robi się przyjemnie - jest cieplutki jeszcze na drutach!
Postaram się już naprawdę częściej tutaj zamieszczać sprawozdania z postępów!!!

Czapki świetne! Ale moje oko szczególnie przykuła ta koronka irlandzka - jestem pełna podziwu dla Twojego dzieła, bo sama kiedyś próbowałam się za to zabrać, spasowałam po kilku elementach - to mozolna praca dla bardzo cierpliwych osób!
OdpowiedzUsuńLadne czapki - na pewno na zime ogrzeja glowy dzieciaczkow, ale ta koronka - bajka! Pozgrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle dużo czapek! A sweter zachwycił mnie! To spore wyzwanie, bo robiony jest nietypowo. Z chęcią obejrzę postępy nad robieniem tego swetra!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Przyznam, że mnie powaliłaś na łopatki. Cudne robótki - szara czapeczka z szalikiem bardzo przypadła mi do gustu. Mam ochotę skopiować, bo ścieg ryżowy lubię bardzo ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiło mi :). Szalik ma na jednym końcu dziurkę, do przeciągnięcia drugiego końca - przy krótkich szalikach bardzo wygodne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńPierwsza czapka najbardziej mi się spodobała ze względu na kolorystykę. Jesli chodzi o sweterki, to planuje zrobic swój pierwszy udany. To moje najwieksze marzenie, zrobic w końcu sweterek, a potem pójsc za ciosem.
OdpowiedzUsuńSame cuda! Szara czapa jak dla mnie the best :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :).
UsuńDziękuję za liczne komentarze! Dawno nikt tego bloga nie oglądał, będę sie starac :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBluzka z koronką na plecach CUUUUDOOOOO :) Ta biała bluzka to szyta pod ten konkretny projekt czy przerobiona bluzka kupiona w sklepie? Ogólnie jestem zachwycona :) gratuluję projektu :)
OdpowiedzUsuń